Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grupa pasjonatów najnowszej historii rekonstruuje czasy PRL (wideo)

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Kiedy wypisują mandat to sięgają po długopis „Zenit”, kiedy mają przerwę to palą „Popularne”. To członkowie grupy rekonstrukcji historycznej Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej, czyli formacji ZOMO z czasów PRL.

Historia nie musi być nudna. Faktycznie, gdy widzimy ich w akcji, wydarzenia z najnowszej historii Polski stają się bliższe, bo czy wycieczka do dawnej stoczni  połączona ze spotkaniem z ZOMO nie zainteresuje bardziej niż śledzenie faktów z podręcznika na lekcji?

- To uatrakcyjnienie lekcji historii - mówi Wojciech Gaweł, który wciela się w rolę plutonowego Zmotoryzowanego Odwodu Milicji Obywatelskiej. - W lekcji znalazły się elementy inscenizacji, wcieliliśmy się w rolę oddziału ZOMO. Myślę, że takie podejście do historii jest lepsze niż sztampa na uroczystościach z oficjalnymi przemówieniami, składaniem wieńców, na którą obowiązkowo sprowadza się uczniów, żeby nie zabrakło młodzieży. Nikt nie pyta, czy uczestniczenie w takich uroczystościach jest interesujące.

Dzięki nim historia jest ciekawsza

W tym roku przypada 30. rocznica „Sierpnia ‘80”, czyli masowych protestów robotniczych z 1980 roku, które doprowadziły do tego, że władze PRL musiały podjąć dialog z robotnikami. W efekcie porozumień sierpniowych, 17 września 1980 roku w Gdańsku przedstawiciele robotników z całej Polski powołali do życia ogólnopolski Niezależny Samorządny Związek Zawodowy "Solidarność". W grudniu z kolei minie 40 lat od krwawych wydarzeń 1970 roku.
Klimat tamtych dni uda się odtworzyć dzięki działaniom grupy rekonstrukcyjnej ze Szczecina.

- Mamy w Polsce osoby rekonstruujące średniowiecze, okres szlacheckiej Polski, okres napoleoński, mnóstwo grup interesujących się drugą wojną światową, brakuje grup zajmujących się czasem PRL – wyjaśnia Wojciech Gaweł. – Postanowiliśmy wypełnić tę niszę. Dla młodych słowa: zomo, kolejka, bibuła; dziś są nieznane, dzięki takim spotkaniom uczniowie łatwiej przyswoją sobie dzieje najnowsze. Podobna grupa milicyjna działa także w Warszawie.

Zobacz film z akcji

Milicjanci mandat wypiszą „Zenitem”

Klimat przeszłości mają przypomnieć historyczne rekonstrukcje, tak nazywa się działania, podczas których ich uczestnicy odtwarzają w strojach i za pomocą przedmiotów z epoki (lub ich współcześnie wykonanych kopii) konkretne wydarzenia z przeszłości lub różnorodne aspekty życia w wybranym okresie historycznym.

- Oprócz tego, że mamy mundury milicyjne (często są to rzeczy oryginalne wypożyczone na czas rekonstrukcji), znamy realia tamtego czasu, na tym polega rekonstrukcja historyczna – tłumaczy Wojciech Gaweł. – Jeśli ktoś zapyta o wyposażenie, wypada odpowiedzieć do czego służył dany przedmiot. Podczas uczestniczenia w rekonstrukcji nie zabieramy ze sobą telefonów komórkowych, ale mamy na przykład paczkę papierosów „Popularnych”, a mandaty wypisujemy długopisem „Zenit” - też z epoki, mamy nawet kartki na produkty spożywcze. To także element tamtych czasów. Wiedzę o tamtych czasach czerpiemy z książek, ze spotkań, także z byłymi milicjantami, ale mamy także własne wspomnienia: pamiętam, że jako dziecko zamiast grać w piłkę stałem w z kolegami w kolejce po kawę.  

Rekonstruktorzy podkreślają, że reenacting jest formą działalności historycznej, a nie manifestacji jakiegokolwiek światopoglądu. Nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek ugrupowaniem politycznym lub ruchem społecznym.

Znowu na ulicach

„Zomowców” zobaczymy w akcji  podczas 30. rocznicy wydarzeń sierpniowych,  na grudzień przewidzieli kolejne atrakcje.  Z okazji rocznicy wprowadzenia stanu wojennego na ulicy pojawi się koksownik (koksiak) przy którym będą grzali się milicjanci.

- Z okazji wydarzeń grudnia 1970 roku chcielibyśmy przypomnieć szczecinianom słynny „czarny piątek” w Szczecinie, czyli starcia milicji z robotnikami – informuje pan Wojciech. – Do współpracy zaprosiliśmy samorząd  studentów Uniwersytetu Szczecińskiego, którzy mieliby się wcielić w rolę robotników. Nie ukrywam, że liczymy też na pomoc miasta.

Grupa rekonstrukcyjna póki co liczy pięć osób, ale jest otwarta na akces nowych członków.

– Chętnie przyjmiemy nowe osoby, chcielibyśmy, żeby grupa rozrosła się do dwunastu członków. Staramy się o własny pojazd, najlepsza byłaby nysa albo uaz. Kontakt z nami można uzyskać na maila: [email protected] – dodaje Wojciech Gaweł.  

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto