Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton. Z Pokemonami zwiedzaj Szczecin

Paweł Krzych
Chyba można już powiedzieć, że największe szaleństwo z Pokemon GO za nami. W miastach trochę mniej osób zapatrzonych w telefon. A to dobry czas, by przyjrzeć się spokojnie tej grze, a raczej zjawisku.

Trzeba przyznać, że dawno nie było żadnej mobilnej gry, która wdarłaby się przebojem praktycznie wszędzie. Wiele artykułów w gazetach, audycje radiowe, główne wydania programów informacyjnych, dedykowane strony internetowe, grupy na Facebooku, spotkania miłośników tej mobilnej rozrywki. I tak praktycznie codziennie, przez kilka tygodni. Aplikacja przebiła popularnością Twittera, a także pod względem wyszukiwania… filmy porno w Internecie. Co sprawiło, że Pokemon GO stało się tak popularne? I czy to chwilowa moda, czy może przed grą stoi świetlana przyszłość? Dziś przyjrzymy się temu bliżej.

Na początek garść informacji na temat samej aplikacji, wydanej przez studio Niantic. Pokemon GO jest dostępne wyłącznie na urządzenia mobilne i wykorzystuje geolokalizację (nadajnik GPS) i rzeczywistość rozszerzoną (nic odkrywczego, bo już wiele gier wcześniej działało na podobnej zasadzie, ale to jednak wystarczyło w tym przypadku).

Zakładamy konto, wybieramy postać i możemy już grać. Aby łapać Pokemony, musimy fizycznie poruszać się na zewnątrz i pokonywać kolejne kilometry. Jeśli Pokemon pojawi się tuż obok nas, smartfon wyświetla obraz z kamery i nanosi jego obraz na okolicę. Wygląda to, jak połączenie świata wirtualnego z rzeczywistym. Zdobyte Pokemony możemy trenować, ulepszać i wystawiać do walk z Pokemonami od innych trenerów. Warto też odwiedzać tzw. Pokestopy, z których mogą wyskakiwać ciekawe znaleziska. Rozlokowane są w różnych punktach miasta, a to z kolei zachęca użytkowników do odwiedzania znanych i nieznanych zakątków w okolicy.

Skąd wzięła się olbrzymia popularność gry? Wpłynęło na to kilka czynników. Rozpoznawalność Pokemonów wśród różnych grup wiekowych. Do grupy bardzo młodych ludzi dołączyła tutaj również grupa 25+, która stworki zna z filmów animowanych pokazywanych przed laty, w tradycyjnej formie w TV. Zadziałał tu mechanizm nostalgii… podobnie jak przy powrocie Frugo na polski rynek. Napój na samym początku nie potrzebował żadnej reklamy, by wszyscy o nim mówili. Wtedy też napisałem artykuł o tym, gdzie można kupić Frugo w Szczecinie. Odnotował on kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń. Dlaczego? Bo temat Frugo był na topie… i mało gdzie można było je kupić. Tak samo jak z Pokemon GO. W pierwszym etapie gra została udostępniona tylko w niektórych krajach, a pozostali (szczególnie użytkownicy iPhone’ów) musieli się mocno nagimnastykować, by zainstalować aplikację. W pierwszych dniach polskiej premiery był z kolei inny problem: serwery nie wytrzymywały takiej popularności. Dodajmy do tego jeszcze sezon wakacyjny, wolne od szkoły i sezony urlopowe. To wszystko wystarczyło, by w wielu miejscach pojawiały się duże skupiska osób czekających na Pokemony (za sprawą specjalnych płatnych modułów w tej grze). W Szczecinie najbardziej popularnym miejscem są Jasne Błonia, a dokładnie okolice pomnika papieża Jana Pawła II (wprawdzie nie były to takie tłumy, jak np. w Central Parku, gdzie setki osób polowały na rzadkie okazy stworków). A tuż obok pracownicy Urzędu Miasta udostępnili specjalne siedziska w barwach Floating Garden dla graczy, którzy chcą chwilę odpocząć. Popularność gry wykorzystały również lokale gastronomiczne, prześcigając się w pomysłach, jak ściągać fanów aplikacji. W naszym mieście powstała także specjalna taksówka Poke Go Taxi, dedykowana graczom. Oczywiście na pokładzie mamy wi-fi, porty USB do ładowania telefonów i doświadczenie kierowców, wiedzą, gdzie są najrzadsze Pokemony.

A jak wygląda gra Pokemon GO w liczbach? Na świecie grę pobrano ponad 200 mln razy, natomiast graczy w Polsce jest ok. 1,5 miliona. Co ciekawe, największą grupą wiekową nie są dzieci, ale użytkownicy w wieku 15-25 lat. Nie brakuje również starszych osób wśród grających. Patrzyłem na moich znajomych, wielu fanów Pokemon GO ma ponad 30 lat (chociaż im chyba najszybciej aplikacja się nudzi).

Gra w pierwszej odsłonie zaoferowała stosunkowo niewiele. Pokemony z pierwszej generacji, zasadniczo prosty mechanizm rozgrywki i walki, brak możliwości komunikacji z innymi graczami. Na to najbardziej narzekali użytkownicy. Obecnie wydawca gry skupia się na aktualizacjach, by wyeliminować błędy i wprowadzać drobne usprawnienia, natomiast na pewno szykuje też większe zmiany w najbliższym czasie. I wtedy zacznie się znowu pokemonowe szaleństwo… To na pewno zaktywizuje obecnych graczy i przyciągnie nowych.

Szał na grę Pokemon Go

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto