Milena Woźniakowska wraz z mamą Kazimierą i swoją 2-letnia córką Magdą w nocy z 10 na 11 czerwca podczas burzy straciły dorobek życia. Po uderzeniu pioruna ich rodzinny dom we wsi Babinek stanął w płomieniach.
- Wybiegłyśmy boso - wspomina pani Milena. - Strażacy do rana walczyli z ogniem i starali się wynosić najpotrzebniejsze rzeczy. Niestety nie było tego wiele. Wszystko zostało zalane lub spłonęło.
ZOBACZ TEŻ: A jednak zagrzmiało! Wcześniej krótki, ale mocny wiatr narobił szkód w Szczecinie [ZDJĘCIA, WIDEO]
Doraźną pomoc zaoferowała kuzynka, u której kobiety i dziecko się zatrzymały. Mieszkańcy wsi, koledzy i koleżanki z pracy pani Mileny dostarczyli odzież.
- Nadal jednak nie mamy, gdzie mieszkać. Nasz dom musi zostać zburzony. Prawdopodobnie stanie się to 15 czerwca - dodaje przez łzy kobieta.
Pani Milena pracuje, ma 23 lata, jest samotną mamą. Jej 63-letnia mama jest na rencie chorobowej. Przyjaciele i rodzina zorganizowali dla nich zbiórkę pieniędzy na www.pomagam.pl „Odbudowa domu dla Mileny”.
Każdy może pomóc.
CZYTAJ TAKŻE: Burza i ulewa w Szczecinie. Ulice w mieście pod wodą [ZDJĘCIA]
Jak zachować się w czasie burzy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?