Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziennikarz obywatelski MM uratował umierającego

Redakcja
- To był impuls: zobaczyłem, że ktoś upada, i zacząłem działać – Marek Łagocki wspomina dzień, w którym na środku ulicy uratował życie 81-letniemu mężczyźnie.

Uratowany Leszek Sadowski dochodzi powoli do siebie.  – Pięć dni był nieprzytomny ale teraz już normalnie rozmawiamy – mówi Zdzisław Sadowski, brat uratowanego, który nie ma wątpliwości, że Leszek przeżył tylko dzięki natychmiastowej reakcji Marka.

Feralnego dnia obaj panowie szli na cmentarz. Nagle pan Leszek zachwiał się i upadł nieprzytomny na chodnik. Widząc to zdarzenie Marek natychmiast ruszył z pomocą i przeprowadził perfekcyjną akcję reanimacyjną.

– Sam nie wiem, skąd wtedy wiedziałem co robić – mówi dziś chłopak.- Najwięcej chyba nauczyłem się z seriali i programów medycznych. Ale tak naprawdę nie zrobiłem przecież nic specjalnego.

Mimo to, dla wielu osób szybko stał się bohaterem. Jako aktywny współpracownik portalu MM i dziennikarz obywatelski otrzymał również gratulacje od redaktora naczelnego Moje Miasto – Macieja Gładysiewicza. Dołącza się do nich całaredakcja MM!

Marek jednocześnie robił sztuczne oddychanie i wzywał karetkę pogotowia. Aż do jej przyjazdu cały czas kontynuował akcję reanimacyjną.

– Kiedy już ekipa karetki zajęła się panem Leszkiem, jedna z lekarek podeszła i powiedziała: to dzięki tobie ten człowiek żyje – wspomina wzruszony chłopak.

Kiedy pogotowie zabrało już chorego mężczyznę do szpitala, Marek zajął się też jego przerażonym bratem. Potem jeszcze kilkakrotnie spotykał się z panem Zdzisławem – okazało się nawet, że mieszkają bardzo blisko siebie. Wspólnie odwiedzają pana Leszka w szpitalu.

– Ja napoczątku myślałem, że to młody lekarz albo student medycyny – mówi pan Zdzisław. – Gdyby każdy zwykły człowiek tak reagował, to na pewno byłoby mniej nieszczęść.

Zobacz też profil Marka Łagockiegoo MM


od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto