Duże zmiany na szczecińskich kąpieliskach

- Przyjeżdżamy z rodziną nad Głębokie, bo tu jest mniej ludzi niż na Arkonce, nie ma więc takiego hałasu - mówi Karolina Czertyk ze Szczecina. - Prawdą jest jednak, że kąpielisko nie wygląda najlepiej. Nie ma tu zbyt wielu atrakcji dla dzieci. Jedyna zjeżdżalnia jest stara, a do tego działa tylko momentami.

Działa, ale na krótko

Ślizgawka ustawiona na terenie kąpieliska Głębokie jest uruchamiana tylko wtedy, kiedy zgromadzi się przy niej tłum dzieci i to zwykle na około godzinę w ciągu dnia. Powód? problemem jest silnik, który się przegrzewa.
- Wymiana jest konieczna, naprawa jest niestety nieopłacalna. Koszt silnika jest bardzo duży. Nie mamy na to środków w tym sezonie - wyjaśnia Andrzej Kus, rzecznik Zakładu Usług Komunalnych.

- Stwierdziliśmy, że zrobimy to na pewno w przyszłym roku. W tym roku zjeżdżalnia jest udostępniana, kiedy zgromadzi się przy niej grupa osób, chętnych do zjazdów.

Miało być pięknie

Przed laty, w 2004 roku, miasto planowało przebudowę kąpieliska Głębokie. Koncepcja zakładała nowe pomosty o łącznej długości 534 m, ciąg spacerowy, dwie sceny, powiększenie plaży i części rekreacyjnej, rozbudowę zaplecza gastronomicznego, a nawet budowę hotelika. Gotowa była już nawet dokumentacja projektowa i pozwolenie na budowę. Wielokrotnie zmieniał się jednak termin rozpoczęcia budowy. Ostatecznie do rozpoczęcia inwestycji w ogóle nie doszło.

W 2008 roku ogłoszono, że koncepcja nie zostanie zrealizowana, bo jest zbyt kosztowna. Prezydent Piotr Krzystek tłumaczył też, że nowa wizja kąpieliska była mocno krytykowana zarówno przez mieszkańców, jak i środowiska opiniotwórcze.

Planowano powołanie sztabu specjalistów, w tym architektów i urbanistów, którzy mieli ustalić nowe założenia dotyczące przebudowy kąpieliska. Nic z nich jednak nie wyszło i Głębokie od lat się nie zmienia. Przed każdym sezonem letnim jest jedynie oczyszczane, naprawiane są poniszczone ławki i nawożony nowy piasek. Zakład Usług Komunalnych ma jednak poważne plany, co do Głębokiego, jak i pozostałych miejskich kąpielisk w Dąbiu i na Dziewokliczu.

Chcą remontu

- Na bieżąco dbamy o miejskie kąpieliska i staramy się utrzymać je w jak najlepszym stanie, ale wiemy, że potrzebne są gruntowne zmiany - mówi Andrzej Kus. - Do 2020 roku wszystkie miejskie kąpieliska, poza Arkonką, mają przejść przebudowę. Szczegóły nie są jednak jeszcze znane, dopiero trwa ustalanie przez specjalistów koncepcji przebudowy. Na jej utworzenie przeznaczono 200 tys. zł. Ma być gotowa do końca tego roku.