Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czas na wyprzedaże! W niższej cenie, po przecenie

Celina Wojda
Lato to drugi sezon w roku, kiedy trwają największe wyprzedaże. Szczecinie je uwielbiają. Jak mówią, po co przepłacać za takie same rzeczy z kolekcji jesiennej, skoro teraz można mieć to samo o wiele taniej.

Obniżamy ceny

Letnie rabaty widoczne są wszędzie. Sprzedawcy wprowadzając letnie wyprzedaże chcą pozbyć się kolekcji wiosna - lato, bo za moment na sklepowych półkach pojawią się produkty jesienno-zimowe. Pomysłów na przyciągnięcie klientów nie brakuje. Oprócz tradycyjnych obniżek, które zaczynają się 10 proc., a już teraz kończą na 70 proc., sprzedawcy mają wiele innych propozycji.

Wiele sklepów oferuje klientom zakupy hurtowe, które bardziej się opłacają.

- Jeśli zdecydujemy się kupić dwie rzeczy to na tę drugą dostaniemy jeszcze 30 proc rabatu. Takie zakupu opłacają się o wiele bardziej - mówi Ania, która pracuje w Kaskadzie.

Są jeszcze promocje typu „Kup dwa produkty a trzeci otrzymasz za 1 zł”. Ceny obniżane są od 20 proc nawet do 75 proc.

W Media Markt zapraszają na zakupy razem ze szkolnym świadectwem! Jak czytamy w reklamach, każda piątka to pięć złotych rabatu. Tak samo jest z szóstkami.

- W niedzielę wybraliśmy się z mężem na zakupu - opowiada pani Karolina. - Skorzystaliśmy z promocji kup trzy za dwa i kupiliśmy koszulki dla mnie, dla męża i dla syna.

Szczecinianie bardzo chętnie kupują na wyprzedażach. Bo jak mówią, za zakupy na przecenach nie ma się wyrzutów sumienia. To właśnie podczas sezonowych przecen najwięcej kupujemy.

- Przyznam się, że budżet na zakupy przekroczyłam już dawno - śmieje się pani Dominika, którą spotkałam w Galerii Kaskada. - Kupiłam dwie koszule, zegarek, spódnicę, spodnie - to wszystko dla siebie (śmiech). Ale o męża też zadbałam i wzięłam mu spodenki i czapkę z daszkiem. Może nie zauważy, że tyle wydałam.

Ceny

Pani Dominika kupuje na przecenach, bo po prostu się opłaca. Niektóre rzeczy można kupić przynajmniej o połowę taniej. Przykładowo sukienki można już kupić za 39 zł, spodnie za 59 zł, czy t-shirty za 9,90 zł. Nieco więcej można zaoszczędzić na butach, które potrafią kosztować nie 200 zł, a 120 zł, czy nawet 99 zł.

- Zawsze chodzę na wyprzedaże, zarówno te zimowe jak i letnie. Można znaleźć coś ładnego za bardzo niską cenę. Kilka dni temu kupiłam piękną, długą sukienkę, która ostatnio w modzie za niecałe 50 zł. Naprawdę się opłaca - powiedziała nam Anna, studentka ze Szczecina.

Ale najwięcej można zaoszczędzić kupując większy towar. Jeśli decydujemy się na kupno jakiegoś sprzętu lub wyposażenia do domu, to możemy mieć pewność, że na wyprzedaży zaoszczędzimy nawet kilkaset złotych.

- Ostatnio w jednym ze sklepów ogrodniczych była promocja na drewniane domki ogrodowe. Zamiast 2 tys. wydałam niecałe 1500 zł. Opłacało się kupić, bo nawet w internecie nie znalazłem tańszych - opowiada pan Paweł.

- Za nowe łóżko z materacem zapłaciliśmy prawie 400 złotych mniej niż normalnie - chwali się Mikołaj. - Specjalnie czekaliśmy do wyprzedaży, bo wiedzieliśmy, że będzie taniej.

Co kupujemy?

Można powiedzieć, że wszystko. Po promocyjnej cenie w sprzedaży są teraz buty, płaszcze, swetry, akcesoria do domu, ogrodu, a nawet sprzęt RTV i AGD. Jak zapewniają sprzedawcy to dopiero początek wyprzedaży, tzw. pierwsza fala. Kolejne obniżki będą stosowane za kilka tygodni.

- Tak naprawdę zainteresowanie jest wszystkim - mówi Justyna ze sklepu Cubus w Kaskadzie. - Klienci przychodzą i kupują jeansy, koszulki, ubrania dla dzieci. Wszystkie rzeczy, które są w obniżonych cenach mają popyt.

Na pierwszy obniżkowy ogień poszły ubrania wiosenne, czyli płaszcze, kurtki, baleriny, długie spodnie, niektóre spódnice, t-shirty. Ubrania letnie raczej jeszcze kupimy po normalnej cenie. Chociaż w niektórych sklepach część sukienek i krótkich spodenek została nieco przeceniona.

- Letnie produkty, takie jak stroje kąpielowe, sandały, okulary będą dopiero przeceniane za jakiś czas - mówi Agnieszka, która pracuje w popularnej sieciówce w Galaxy. - Nigdy nie rozpoczynamy wyprzedaży od obniżenia cen wszystkich letnich produktów. Tak będzie dopiero pod koniec wakacji.

Podobnie jest w sklepach z towarem elektronicznym. Tam też dopiero zaczynają obniżki. Jeśli chcemy kupić np. lodówkę, to dobrze jest się przyczaić, obniżki będą lada dzień. Tak zwane wietrzenie magazynów dopiero nadejdzie.

- Właśnie kupiliśmy lodówkę - mówi pani Paulina, którą spotkaliśmy na zakupach w CH Turzyn. - Była przeceniona o jakieś 200 złotych. Za te pieniądze kupiliśmy od razu mikrofalówkę. Myślę, że to nam się opłacało.

Ale ostrożnie na zakupach!

Dobrze jednak, aby podczas wakacyjnych rabatów być czujnym. Niektórzy sprzedawcy chcą wykorzystać naszą nieuwagę i próbują nas oszukać podnosząc pierwotne ceny produktów. Kilka naklejonych cen na cenę początkową ma zachęcić klientów do kupna, jednak po odklejeniu ich wszystkich okazuje się, że cena pierwotna jest taka sama jak ta promocyjna.

- Takie zachowanie jest niezgodne z prawem, nazywa się to nieuczciwą praktyką rynkową. Jeśli odkryjemy takie oszustwo to możemy je udowodnić zgłaszając sprawę do sądu, ponieważ zagraża to zbiorowemu interesowi konsumentów - mówi Longina Kaczmarek, rzecznik praw konsumenta w Szczecinie.

Możemy udowodnić sprzedawcy oszustwo, jeśli tylko mamy paragon i dowód tego.

- Można skierować od razu do sądu lub też zgłosić je do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - uspakaja rzecznik - Im szybciej to zrobimy tym lepiej dla nas.

Ważne jest to, byśmy pamiętali o zabraniu paragonu lub fakturze, które będą naszym dowodem zakupu. Dodatkowo paragon może być nam przydatny, jeśli zauważymy na naszym ubraniu jakąś wadę i będziemy chcieli je zareklamować.

- Według polskiego prawa mamy dwa lata na to by zareklamować produkt. Podstawą do uznania reklamacji jest dowód zakupu, czyli paragon lub faktura. Musimy jednak pamiętać, że sprzedawcy nie mają obowiązku zaproponowania nam możliwości zwrotu lub wymiany towaru. W sprzedaży detalicznej nie jest to obowiązkowe, wynika to z dobrej woli sprzedawcy. Gwarancja zwrotu lub wymiany jest obowiązkowa wyłącznie w sprzedaży wysyłkowej - dodaje rzecznik.

Niezależnie od tego co jest przyczyną reklamacji: obniżona cena towaru niepełnowartościowego (wadliwość) lub posezonowa wyprzedaż, konsument ma prawo taki towar zareklamować. W pierwszym wypadku nie może zgłosić tylko tych usterek, które były podstawą obniżenia ceny, a klient został o nich poinformowany w trakcie zakupu. Zanim zapłacisz za przeceniony towar dokładnie go obejrzyj. Oczywistych wad nie można reklamować i w przypadku ich wykrycia dopiero w domu, sprzedawca ma prawo nie przyjmowania naszej reklamacji.

Na zakupach z Agnieszką Szeremetą, wizażystką i stylistką

Wyprzedaże to bardzo dobry moment na wymienienie swojej garderoby. Poprosiliśmy Agnieszkę Szeremetę, aby udzieliła nam kilku porad co najlepiej kupować na wyprzedażach i na co zwracać uwagę kupując kolejną spódnicę czy sukienkę.

- Czas wyprzedaży to doskonały moment na inwestycje w siebie - podkreśla stylistka. - Warto wykorzystać ten czas w bardzo przemyślany sposób. Wyprzedaże to czas, na który warto czekać z kartką i ołówkiem w ręku. Zanim ruszymy na zakupy zróbmy porządek w naszej szafie, posegregujmy rzeczy. Odłóżmy osobno to co nosimy do pracy, a osobno to co po pracy lub w weekendy. Wówczas doskonale będzie widać czego nam brakuje, a czego mamy w szafie za dużo. Zawsze powtarzam moim klientom, że lepiej jest mieć sześć rzeczy w szafie, ale porządnych, niż stertę słabej jakości ubrań.
Mężczyźni zawsze się śmieją, że kobiety podczas wyprzedaży wpadają w szał zakupów. Co jest trochę prawdą, bo często zdarza się tak, że panie kupują, „bo taniej”, a później tego nie noszą.

- Nieumiejętne robienie zakupów bądź robienie zakupów pod wpływem impulsu kończy się tym, że większość ubrań, które kupiliśmy nie jest wykorzystana w taki sposób jak powinno być - kontynuuje Agnieszka Szeremeta. - Ile mamy ubrań w szafie, które nie pasują nam do niczego, bądź nie są w tym fasonie (kolorze), który mam pasuje, nie mówiąc już o rzeczach, które są za małe lub za duże.

Kilka prostych rad zakupowych

- Zatem jak wybrnąć z takich sytuacji?

- Pierwsza zasada: kupujemy tylko to co idealnie leży na nas. Druga: potrafimy zestawić tę rzecz z trzema innymi ubraniami. Trzecia: kolorystycznie jest dopasowane do naszego typu urody.
Zapomnijmy o butach, w których i tak nie potrafimy chodzić, sukienkach w dziwnych wzorach i kolorach, zapomnijmy również o zbyt krótkich bluzkach czy niskich spodniach w tali.

- W takim razie w co inwestować na wyprzedażach?

- Przede wszystkim w nieśmiertelne klasyki, czyli białe koszule, marynarki, cygaretki, buty skórzane, firmowe torebki, trencze, kaszmirowe swetry, apaszki, baleriny, botki, sandałki, jeansy, klasyczną małą czarną, biżuterię, jedną letnią wizytową sukienkę, odzież sportową - wymienia Agnieszka Szeremeta. - Zawsze zachęcam do skorzystania z moich usług, wówczas wszystko zostanie kupione w przemyślany sposób, zaoszczędzimy na czasie a w późniejszym czasie przełoży się na lepsze samopoczucie. Niestety, żyjemy w czasach gdzie opakowanie jest ważniejsze od wnętrza, nasz wygląd bardzo dużo mówi o nas. Nie zawsze mamy możliwość zaprezentowania swojej błyskotliwości, jedyne co mamy to nasz wygląd! Inwestujmy w niego!

Zobacz także:
Małgorzata Cieloch: Około 10 proc. różnych promocji, gratisów, nie jest gratisami

Dzień Dobry TVN

Polecamy na gs24.pl:

Gs24.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto